Wywiady

3 Szoty z Radosławem Chmurą

…potrzebna jest nie tylko chęć zmiany, ale przede wszystkim systematyczność i dyscyplina w działaniu, żeby po czasie zebrać żniwa swojej pracy nad sobą…

Czyt-NIK: W jaki sposób można przełączyć nasz umysł na tryb wojownika? Czy każdy z nas to potrafi?

Radosław Chmura: Zdecydowanie jest to osiągalne dla każdego, ale nie każdy będzie miał w sobie na tyle odwagi i determinacji, żeby spróbować. Nie ma tutaj magicznego przełącznika, tak jak w przypadku treningu fizycznego, tak samo w przypadku treningu mentalnego, potrzebna jest nie tylko chęć zmiany, ale przede wszystkim systematyczność i dyscyplina w działaniu, żeby po czasie zebrać żniwa swojej pracy nad sobą.

Czyt-NIK: Lektura książki „Umysł wojownika. Trening mentalny w sporcie” sprawi, że nasze postrzeganie wartości i znaczenia treningu mentalnego zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni. Proszę podać kolejny powód, dla którego warto sięgnąć po Pana książkę?

Radosław Chmura: Nie jest to typowa książka, została ona zaprojektowana w pewien system, aby pomóc czytelnikowi przejść od punktu w którym jest, do punktu w którym chce się znaleźć. Zmiana dokonuje się krok po kroku, na końcu każdego rozdziału znajdują się konkretne zadania i ćwiczenia do wykonania. Tę książkę nie tylko się czyta, ale z nią się również pracuje i trenuje. W nagrodę, jeżeli rzetelnie podejdzie się do sprawy, można szybko zauważyć pozytywne zmiany. Wydaje mi się też, że została napisana prostym i zwięzłym przekazem, aby wycisnąć maksimum wartości, nie tracąc czasu czytelnika. Mimo, że sam jestem sportowcem, poradnik ten z powodzeniem przyda się także osobom spoza świata sportu.

Czyt-NIK: Pana książka może być motorem napędowym dla przyszłych sportowców. Pan w sporcie zdobył wiele tytułów. Kto zatem był Pana wzorem, mentorem, motywatorem?

Radosław Chmura: Miałem szczęście spotkać wielu wspaniałych ludzi na mojej drodze, którzy w różnych okresach mojego życia, bardzo mi pomogli. Nie chciałbym tutaj wymieniać jednej osoby, ale korzystając z okazji chciałbym podziękować mojej Żonie, Rodzicom i Trenerom.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…