Recenzje

King = Król. I słusznie!!!

„Billy Summers” to książka, która w tym roku wywarła na mnie największe wrażenie. To powieść, którą trudno będzie zdeklasować z pozycji lidera. King to prawdziwy król w dawkowaniu emocji, to wirtuoz tworzenia fabuły, to prawdziwy mistrz kreowania bohatera.

Od dawien dawna kilku znajomych zachęcało mnie, abym sięgnął po „coś” Stephena Kinga. Kilka dni temu nastał ten dzień. Przeczytałem najnowszą powieść MISTRZA.

„Billy Summers” to książka, która w tym roku wywarła na mnie największe wrażenie. To powieść, którą trudno będzie zdeklasować z pozycji lidera. King to prawdziwy król w dawkowaniu emocji, to wirtuoz tworzenia fabuły, to prawdziwy mistrz kreowania bohatera.

Tytułowy bohater zajmuje się eliminowanie ludzi. Jest snajperem nieomylnym, dokładnym. To profesjonalista w każdym calu. W jego fachu nie ma lepszych od niego. A ta powieść nie ma sobie równych.

Mógłbym w nieskończoność wymieniać superlatywy dzieła Stephena Kinga. Lecz myślę, że fanów jego twórczość nie trzeba specjalnie namawiać. A czytelników takich jak ja, którzy nie mieli jeszcze przyjemność poznać twórczość Kinga, mogę zapewnić, że „Billy Summers” dostarczy Wam ekstremalnych doznań. Jeśli chcecie przeczytać książkę, o której nigdy nie zapomnicie, to koniecznie po nią sięgnijcie.

Po odłożeniu tej książki zastanawiałem się, co takiego siedzi w głowie Stephena Kinga, by stworzyć taką historię? Jaki talent należy posiadać, by opakować ją w taki sposób?

„Billy Summers” to doskonała mieszanka kryminału i thrillera. To przepis na udaną czytelniczą ucztę. To gotowy scenariusz na film. Co takiego sprawiło, że książka ta jest wyjątkowa? Przede wszystkim historia. Jej konstrukcja jak i również kreacja samego bohatera.

Summers jak już wcześniej wspomniałem, jako płatny morderca zajmuje się eliminowanie ludzi. Ludzi tych złych, którzy nie powinni stąpać po ziemi. Wcześniej był żołnierzem marines. Każda jego misja kończy się sukcesem. Do czasu, gdy otrzymuje kolejne, dwudzieste już zlecenie opiewające na kwotę półtora miliona dolarów. Billy musi wyeliminować mordercę, który przebywa w zakładzie karnym. Do zabójstwa ma dojść w momencie dostarczenia go do sądu. Jaki plan wymyśli Summers? Czy wypali?

Pewne jest to, że Stephen King wypalił z prawdziwą petardą, która rozsadza nas maksymalną dawką mocnych wrażeń. A ja podekscytowany najnowszą książka autora zapisuję na swą listę kolejne książki pisarza z adnotacją „must read”.

 Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…