ARCYDZIEŁO SCIENCE FICTION!!!
„Kukułcze jaja z Midwich” to powieść, która czyta się sama. To historia, która z mocnym przytupem trafia do naszej czytelniczej wyobraźni. To klasyka science-fiction, dzięki której ten gatunek zyskuje na wartości. A tytuł ten jest niczym sztabka złota wzbogacająca skarbiec światowej literatury.
WOW!!! WOW!!! WOW!!! Nie mogę wyjść z podziwu!!! Nie mogę opanować emocji!!! Lecz, to, co mogę, to zachęcić Was do sięgnięcia po tytuł, który jest klasyką, arcydziełem science-fiction, a autor tego dzieła – John Wyndham – geniuszem, mistrzem słowa, które połączone z kolejnym daje dzieło z górnej półki, a już na pewno z tej, na której goszczą NIK – Najlepsze Interesujące Książki
„Kukułcze jaja z Midwich” to historia, która sprawiła, że moje czytelnicze emocje poszybowały z maksymalną prędkością na wyżyny wyżyn. To historia, której odkrywanie gotowało moją czytelniczą krew. Wykreowanie takiej historii jest wyrazem geniuszu Johna Wyndhama, angielskiego mistrza literatury SF. I nie można się nie zgodzić z takim stwierdzeniem, ponieważ już od pierwszych stron jego powieści wkraczamy do angielskiej miejscowości Midwich, w której dochodzi do niewyjaśnionego zjawiska. Zjawiska, które pcha nas w kolejne równie niemożliwe do wyjaśnienia zdarzenia.
Otóż pewnego dnia wszyscy mieszkańcy zapadają w sen, a cała wioska odcięta jest od świata. Jak się okazuje, po kilku tygodniach ponad sześćdziesiąt kobiet jest w ciąży. Wszystkie dzieci są do siebie podobne, jakby miały tego samego ojca, tę samą matkę. Czy to możliwe? Jak? Dlaczego? Cechą charakterystyczną każdego dziecka są jasnozłote oczy. Co więcej, z upływem czasu wykazują one nadprzyrodzone zdolności, a łącząca ich więź budzi niepokój wśród mieszkańców, którzy z każdym dniem odczuwają coraz większą zależność od dzieci.
Nie ukrywam, że „Kukułcze jaja z Midwich” to jedna z najlepszych i najmocniejszych powieści SF, które miałem przyjemność przeczytać. John Wyndham tą książką podniósł wysoko poprzeczkę, nie tylko autorom tego gatunku, lecz również twórcom serialu pod tym samym tytułem. Czy zdołali oni podnieść temat? Nie wiem, bo nie oglądałem serialu. Lecz wiem, że jeśli kiedyś będzie mi dane go obejrzeć, to będę miał ogromne oczekiwania względem ukazania tej historii w formie filmowej.
„Kukułcze jaja z Midwich” to powieść, która czyta się sama. To historia, która z mocnym przytupem trafia do naszej czytelniczej wyobraźni. To klasyka science-fiction, dzięki której ten gatunek zyskuje na wartości. A tytuł ten jest niczym sztabka złota wzbogacająca skarbiec światowej literatury.
Książka „Kukułcze jaja z Midwich” ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rebis