Recenzje

Robert, rób tak dalej!

„Najsłabsze ogniwo” to kolejny thriller, który wiele namiesza w zestawieniu najlepszych książek mijającego roku. To kolejna książka Roberta Małeckiego, którą autor udowodnił, że pisanie to jego Najmocniejsze ogniwo. Robercie niech Twoja passa nadal trwa. Czego życzę Tobie i miłośnikom Twojej twórczości.

Bez wątpienia najmocniejszym ogniwem Roberta Małeckiego jest jego twórczość literacka. A co stanowi o jej sile? Przede wszystkim kreatywność w tworzeniu fabuły oraz kreacja bohaterów, z którymi pragniemy się utożsamiać.

Autor mocno trafia do naszej wyobraźni, sprawiając, że nasze emocje eksplodują pod wpływem ciągłego napięcia podczas czytania. Z każdą stroną Robert potrafi zaciekawić, trzyma nas w niepewności gwarantując dreszcze na całym ciele. Taka umiejętność nie jest cechą każdego pisarza. Dlatego też Robert Małecki jest unikatowy, niemożliwy do skopiowania.

To, co ważne sam nie kopiuje swoich schematów, lecz z każdą nową książką gwarantuje nam przypływ nowych wrażeń. Dodam – mocnych wrażeń. „Najsłabsze ogniwo” – bo o tej książce mowa – jak sam autor przyznaje jest pewnego rodzaju podziękowaniem dla Harlana Cobena, ponieważ Robert dzięki niemu zajął się pisaniem. Panie Harlanie – dziękuje(my).

Ale wróćmy do sedna, czyli recenzji „Najsłabszego ogniwa”. Thriller ten wszystko co posiada jest najmocniejsze – pomysł na historię, mistrzowskie jej przedstawienie, a także kreację głównego bohatera. O sile tej historii stanowi również pewnego rodzaju przekaz uświadamiający nam, jak ogromna może być siła rodzinnych więzów oplecionych siecią kłamstw i intryg.

Na kartach „Najsłabszego ogniwa” poznajemy Piotra Warota, pisarza powieści obyczajowych. Warot wraz z żoną Karoliną i dwójką swoich dzieci, cieszą się urokiem sielskiego życia. Do dnia zaginięcia jego brata Aleksa. Ślad po nim i jego dziewczynie zaginął. Piotr podejrzewa najgorsze. Policja zaś uważa, że młodzi postanowili oderwać się spędzając romantyczny urlop. Niestety przedłużające się milczenie nie zwiastuje nic dobrego. Zwłaszcza, że w tym samym czasie znika syn sąsiadów, który przyjaźnił się z synem Piotra. Czy te obie sprawy mają wspólny mianownik? Czy znalezienie cech wspólnych pozwoli odpowiedzieć na pytania, które rodzą się w naszej głowie?

Pewne jest to, że nie ustaniemy dopóki nie dotrzemy do finałowej sceny. Lecz zanim do tego dojdzie, będziemy musieli wraz z Piotrem Warotem przejść krętą drogę, pełną sieci kłamstw. Jak już wspomniałem autor ponownie zawiązał mocną fabułę oraz wykreował kolejnego bohatera, który dumnie dołączyć może do Bernarda Grossa i Marka Benera

„Najsłabsze ogniwo” to kolejny thriller, który wiele namiesza w zestawieniu najlepszych książek mijającego roku. To kolejna książka Roberta Małeckiego, którą autor udowodnił, że pisanie to jego Najmocniejsze ogniwo. Robercie niech Twoja passa nadal trwa. Czego życzę Tobie i miłośnikom Twojej twórczości.

Recenzując książkę „Zmora” zadałem pytanie „Robert, jak Ty to robisz?! Jak tworzysz tak genialne historie? Po przeczytaniu „Najsłabszego ogniwa” dodam tylko – „Robert, rób tak dalej!”.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona Kryminału

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…