Recenzje

Proctor i Claremont w akcji

Nie ukrywam, że czytając wcześniejsze książki Rachel Caine spodziewałem się mocnych wrażeń. I co najważniejsze moje oczekiwania zostały spełnione. „Instynkt mordercy” to thriller psychologiczny w pełnym znaczeniu tego gatunku.

Gwen Proctor i Kezia Claremont to duet idealny. A „Instynkt mordercy” to thriller fenomenalnie skonstruowany. Rachel Caine zadbała o to, aby do rąk miłośników thrillerów psychologicznych trafiła książka, która zagwarantuje maksymalne doznania podczas odkrywania kolejnych fragmentów fabuły.

Proctor i Claremont podejmą się niezwykle trudnego zadania schwytania mordercy. Narażając swoje życie, nie ustaną dopóki nie doprowadzą śledztwa do szczęśliwego finału, tym samym przyprawiając nas o dreszcze. A te towarzyszyć będą nam przez cały czas. Kreacja bohaterów, mroczny klimat oraz misternie utkana fabuła są mocnymi punktami „Instynktu mordercy”.

Gwen Proctor i Kezia Claremont podejmują się sprawy wyjaśnienia zagadki zatopionego samochodu znalezionego w stawie na odludziu. W fotelikach znaleziono ciała dwóch dziewczynek. Jednak ślad po ich matce zaginął. Morderca nie pozostawił żadnych śladów. Jedynym znakiem jego „działalności” jest zbrodnia, której dokonał.

Co stało się z matą dziewczynek? Na to pytanie odpowiedź nie jest jednoznaczna. Wszystkie scenariusze układające się w naszej głowie, sprawią, że nie oderwiemy się od lektury, dopóki nie poznamy odpowiedzi na to pytanie.

A ja zastanawiam się nad fenomenem pomysłowości Rachel Caine w tworzeniu tak mrocznej i zawiłej intrygi. Choć akcja nie pędzi tu na złamanie karku, cały czas łamałem się z myślami, jaki może być finał tej historii? A ten jest elektryzujący i niespodziewany.

Nie ukrywam, że czytając wcześniejsze książki autorki spodziewałem się mocnych wrażeń. I co najważniejsze moje oczekiwania zostały spełnione. „Instynkt mordercy” to thriller psychologiczny w pełnym znaczeniu tego gatunku.

Niestety „Instynkt mordercy” to ostatnia już część z serii „Stillhouse Lake”. Rachel Caine DZIĘKUJĘ! R.I.P.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia, Filia Mroczna Strona.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…