Recenzje

Międzygwiezdny świat zaprasza

To, co zasługuje na uznanie, to niezaprzeczalny fakt, że autorka zarysowała fantastyczny świat. Wykreowała go zmysłowym stylem, w niezwykle dynamicznym tempie, który w pełni wpada do naszej nie tylko emocjonalności, ale również wyobraźni. Wyobraźni, która buduje w naszej głowie obrazy świata jakże odległego, świata niedostępnego dla zwykłego śmiertelnika.

Międzygwiezdny świat zaprasza do podziwiania jego uroków. Kreślony piórem G.J. Krefft dotyka naszej wyobraźni fantastycznym wymiarem, który w pełni zaspokoi oczekiwania miłośników fantasy i science fiction. Lecz proszę mi wierzyć nie tylko międzygwiezdna podróż przyprawi Was o zachwyt. Tu znaczenie ma to, z kim w nią wyruszamy. A proszę mi wierzyć obecność Olympii Blunt jeszcze bardziej wzmocni wrażenia podczas lektury debiutanckiej powieści G.J. Krefft.

„Nietykalna” to pierwsza księga z cyklu „Nietykalna”. Sięgając po tę powieść, otwieracie swoje czytelnicze zmysły na najwyższe pokłady czytelniczej wyobraźni, którą autorka fantastycznie wlewa do naszego serca, do naszej psychiki. Bo tej historii nie sposób zapomnieć, ona zdobywa szczególne miejsce w naszych sercach, które spragnione są takich emocji, takich historii, które sprawią, że nasz dotychczasowy świat nie będzie już takich sam – będzie nasycony wspomnieniami z fantastycznej podróży do międzygwiezdnego świata.

Autorka na kartach swej debiutanckiej książki zaprzyjaźnia nas z Olympią Blunt. Pewnego dnia zostaje wyrwana z bezsennego snu. Z dala od Ziemi nie była w stanie zorientować się, gdzie się znajduje i jak się znalazła w tym tajemniczym miejscu. Jak się okazuje Ziemia została zaatakowana a ona sama wzięta do niewoli. Teraz znajduje się w galaktyce oddalonej o setki tysięcy lat od miejsca jej urodzenia. Dlaczego akurat Olympię spotkał ten los? Kto ją porwał? Czy jest jej wrogiem? A może sprzymierzeńcem? Czy dziewczyna odnajdzie się w zupełnie nowej, odległej i obcej cywilizacji? Koniecznie przekonajcie się sami i sięgnijcie po „Nietykalną”.

Wgłębiając się w poznawanie tej historii odkrywamy, że w owa cywilizacja jest pod władaniem księcia Adlaia. To od niego zależy los dziewczyny. Jakie ma on plany wobec Olympii? Czy zostanie ona NIETYKALNĄ osobistą ochroniarką? Nie zdradzę Wam tego, by nie zepsuć Wam przyjemności płynącej z lektury tej książki. Dodam tylko, że jeśli po nią sięgniecie, to każda przekładana strona będzie potęgować Waszą przyjemność, zwiększać doznania, które fenomenalnie dawkuje G.J. Krefft.

To, co zasługuje na uznanie, to niezaprzeczalny fakt, że autorka zarysowała fantastyczny świat. Wykreowała go zmysłowym stylem, w niezwykle dynamicznym tempie, który w pełni wpada do naszej nie tylko emocjonalności, ale również wyobraźni. Wyobraźni, która buduje w naszej głowie obrazy świata jakże odległego, świata niedostępnego dla zwykłego śmiertelnika. Świata, który jest na wyciągnięcie ręki, gdy tylko wyciągniemy je w kierunku „Nietykalnej”, pierwszej księgi tytułowego cyklu, którym G.J. Krefft debiutuje w mistrzowskim stylu. Jestem przekonany, że taki debiut jest zwiastunem kolejnych książek autorki, które w świecie fantasy i science fiction zasługują na najwyższe czytelnicze noty.

Książka „Nietykalna” ukazała się nakładem Wydawnictwa Next Chapter, a Czyt-NIK zachęca Was do odwiedzania strony G.J. Krefft

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…