Recenzje

Czwarte spotkanie z Williamem Warwickiem

Jeffrey Archer zadbał o to, aby nuda podczas czytania Wam nie doskwierała, lecz Wasze skupienie, koncentrowało się na fabule zapisanej na kartach czwartej części z Williamem Warwickiem w roli głównej. A ja przyznam szczerze, że niezmiernie ciesze się, ponieważ Archer napisał już dwie kolejne części z tym właśnie bohaterem. Zatem po przeczytaniu „Po moim trupie” nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na zapowiedzi kolejnych części.

William Warwick to bohater, z którym zaprzyjaźniłem się w „Nic bez ryzyka”. Przyjaźń ta rozwijała się w „Ukryte na widoku”. Trwała w „Przymknięte oko sprawiedliwości”. I nadal rozwijała się i trwała w „Po moim trupie”, czyli najnowszej książce z udziałem tego bohatera. Jeffrey Archer stworzył postać jakże ciekawą, błyskotliwą, inteligentną, a co najważniejsze, niebojącą się wejść tam, gdzie wielu z nas nie miałoby odwagi. Dlatego też przy boku Warwicka nabieramy waleczności w odkrywaniu tajemnic stworzonych przez jednego z najpopularniejszych pisarzy na świecie.

Starszy inspektor William Warwick nie spocznie, dopóki nie dotrze do prawdy. A powstała w londyńskiej Policji Metropolitalnej nowa jednostka – Zespół do spraw Niewyjaśnionych Morderstw jest dodatkowym narzędziem w pracy detektywa, które może usprawnić jego pracę. Zwłaszcza że tej jest zawsze sporo. Wszak morderstw niewyjaśnionych jest wiele. Zatem Warwick jest odpowiednią osobą, aby sprawy odłożone jako niewyjaśnione wpisać na listę tych wyjaśnionych. A Wy koniecznie wpiszcie ten niezwykle wciągający thriller na listę książek „do przeczytania”.

Jeffrey Archer zadbał o to, aby nuda podczas czytania Wam nie doskwierała, lecz Wasze skupienie, koncentrowało się na fabule zapisanej na kartach czwartej części z Williamem Warwickiem w roli głównej. A ja przyznam szczerze, że niezmiernie ciesze się, ponieważ Archer napisał już dwie kolejne części z tym właśnie bohaterem. Zatem po przeczytaniu „Po moim trupie” nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na zapowiedzi kolejnych części.

Książka ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rebis

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…