Recenzje

Ariel Castro – potwór w ludzkiej skórze

Czytając tę książkę nie potrafiłem pojąć tego, co tkwiło w umyśle Castro. John Glatt bardzo szczegółowo opisuje kulisy tej historii. Poznajemy Ariela od jego najmłodszych lat. Zostajemy wprowadzeni w szczegóły porwań oraz tego w jaki sposób traktował swoje ofiary. To nie pojęte, wstrząsające, bulwersujące. Historia Amandy, Giny i Michelle powinna być przestrogą…

Ariel Castro, syn Pedro „Nona” Castro i Lilian Rodrigues. Był ulubieńcem rodziny. Lecz okazał się potworem w ludzkiej skórze. Przez ponad dziesięć lat w piwnicy swojego domu przetrzymywał Amandę Berry, Ginę DeJesus i Michelle Knight.

Poznając tę historię, aż ciężko wyobrazić sobie ogrom zła, które wyrządził kierowca szkolnego autobusu. Mężczyzna zwabił przyjaciółki własnej córki pod numer 2207 przy Seymour Avenue. John Glatt w książce „Zaginione dziewczyny” szczegółowo opisuje historię trzech dziewczyn. W wyniku ponad osiemnastu miesięcy badań i wywiadów ukazuje nam historię porwania, które wstrząsnęło opinią publiczną. Zdobywając zaufanie swych ofiar zwabiał je do swojego samochodu. Grożąc, porywał, po czym więził w piwnicy, gdzie zgotował im prawdziwe piekło. Stosował przemoc psychiczną i fizyczną. Często również wykorzystywał seksualnie, a gdy jego ofiary zachodziły w ciąże, przemocą doprowadzał do poronień.

To wręcz niewyobrażalne, co przeżyły jego ofiary. Zaskakujące jest to, że jego narzeczona nie była świadoma do czego dochodzi w piwnicy domu, w którym nie raz odwiedzała go urządzając romantyczne kolacje. Najbliższa rodzina mężczyzny nie podejrzewała go o takie czyny. Ariel Castro to człowiek o dwóch twarzach. Lokalna społeczność odbierała go jako pozytywnego człowieka. Często rozmawiał z rodzinami zaginionych dziewczyn, wyrażając nadzieję, na ich rychłe odnalezienie.

Czytając tę książkę nie potrafiłem pojąć tego, co tkwiło w umyśle Castro. John Glatt bardzo szczegółowo opisuje kulisy tej historii. Poznajemy Ariela od jego najmłodszych lat. Zostajemy wprowadzeni w szczegóły porwań oraz tego w jaki sposób traktował swoje ofiary. To nie pojęte, wstrząsające, bulwersujące. Historia Amandy, Giny i Michelle powinna być przestrogą, by zawsze kierować się ograniczonym zaufaniem wobec nieznanych nam osób. Problem w tym, że Castro był znany swoim ofiarom, a ten wykorzystując ich zaufanie spełniał swoje najczarniejsze fantazje.

John Glatt ukazał nam historię, która nie powinna się wydarzyć. Z dbałością o każdy szczegół wprowadza nas do piekła, z którego po dziesięciu latach udało się wyrwać jego ofiarom. „Zaginione dziewczyny” to historia, którą warto poznać.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia, Filia na Faktach.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…