Recenzje

Swój kawałek nieba

Ryszard Ćwirlej zaserwował nam iście niebiańską atmosferę. Wszystko rozpoczyna się „delikatnie” a my czujemy jakbyśmy krążyli w obłokach. Autor wykazał się lekkością stylu, w pełni pochłaniając naszą uwagę. Ta książka jest całkiem inna od wcześniejszych propozycji pisarza. Pisarz ukazał swoje inne oblicze, w którym doskonale się sprawdził.

Myślę, że każdy z nas ma swoją wizję wymarzonego domu, w którym mógłby wypocząć po ciężkim dniu pracy. Pragniemy, by czuć się komfortowo. Jeśli takie pragnienia są nam bliskie, to ich namiastkę możemy poczuć czytając najnowszą książkę Ryszarda Ćwirleja. Autor napisał powieść kryminalną, lekką, ale jakże intrygującą. Tym samym zapewnia nam wyjątkowe chwile.

„Niebiańskie osiedle” to otwarcie nowej serii autora, w której poznajemy nowego bohatera Marcina Engela. Wraz z dziennikarzem śledczym weźmiemy udział w śledztwie, które mocno zapisze się w naszej pamięci. Postanawia on przyjrzeć się tajemniczej kwestii związanej ze śmiercią starszych małżeństw. W Pile i w Warszawie doszło do podwójnych samobójstw. Czy osoby trzecie są zamieszane w tę skomplikowaną sprawę?

W poszukiwaniu odpowiedzi Engelowi pomaga Kamila. Poznajemy również jego babcię, siedemdziesięcioletnią Matyldę, byłą funkcjonariuszkę MO, która włączyła się w śledztwo związane z sielską atmosferą reklamowaną przez Sylwestra. Ciekawą postacią jest również modelka Dżesi,  dziewczyna dziennikarza.

Autor zaserwował nam iście niebiańską atmosferę. Wszystko rozpoczyna się „delikatnie” a my czujemy jakbyśmy krążyli w obłokach. Ryszard Ćwirlej wykazał się lekkością stylu, w pełni pochłaniając naszą uwagę. Ta książka jest całkiem inna od wcześniejszych propozycji pisarza. Autor ukazał swoje inne oblicze, w którym doskonale się sprawdził.

„Niebiańskie osiedle” to kryminał, któremu daleko do krwistości, czy też brutalnych opisów zbrodni, lecz jego ogromną wartością jest ciekawie wymyślona i poprowadzona fabuła. Jeśli nie sądziliście, że kryminał może być lekki, to sięgnijcie po „Niebiańskie osiedle” a przekonacie się, że jest to możliwe. Czuć w nim również nutę sarkazmu.

Na uwagę zasługują bohaterowie powieści, których charaktery przypadły mi do gustu. Jeśli chcecie odnaleźć swój kawałek nieba, to kryminał Ryszarda Ćwirleja jest właśnie dla Was. To kryminał inny niż inne! To nowy pomysł na kryminalne emocje!

Zanim sięgnąłem po tę książkę, nie sądziłem, że kryminał może mieć takie oblicze. Po przeczytaniu uświadomiłem sobie, że jest to możliwe, a co więcej, że zapewnia czytelnikowi świetną zabawę, do której będzie chciał powrócić, by ponownie poczuć te emocje. Najważniejsze, że będzie nam to dane, gdyż „Niebiańskie osiedle” to początek nowej serii. Serii, która mam nadzieję rozbuduje się na kilka tomów. Czego sobie i nam czytelnikom życzę.

Ryszard Ćwirlej pokazał swoje nowe oblicze, które przypadło mi do gustu. Ta książka dowodzi temu, że autor nie tylko jest mistrzem kryminału retro, lecz doskonale czuje się w jego nieco komediowej odsłonie. A ja nie będę odsłaniał Wam zbyt wiele z fabuły tej powieści, gdyż nie chcę zepsuć Wam przyjemności płynącej z tej lektury. Warto popłynąć w „Niebiańskie osiedle”.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona Kryminału.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…