Recenzje

Studium zła

Jarosław Czechowicz stworzył mocne, wyraźne portrety psychologiczne głównych bohaterów. Ta historia do umiejętnie poprowadzone studium zła. Pisarz uświadamia odbiorcy, że zło nie bierze się znikąd, to zło, rodzi zło.

Jarosław Czechowicz na stałe wpisał się w polską literaturę. Jest nie tylko znanym recenzentem książek, lecz również cenionym pisarzem, który w naszej rodzimej literaturze ma swe zaszczytne miejsce. „Ciosy” to najnowsza książka autora, która mocno uderza w naszą psychikę. To bez wątpienia thriller psychologiczny na wysokim, światowym poziomie. Wielu światowych pisarzy tego gatunku, może pozazdrościć autorowi tworzenia historii, które nie tylko mocno i na zawsze zapadają w pamięć, lecz dają wiele do myślenia. „Ciosy” to coś więcej niż książka, niż mocna historia, to przede wszystkim studium zła – jego narodzin, naszej ludzkiej, ciemnej natury.

Na kartach thrillera psychologicznego „Ciosy” poznajemy historię Agaty i Michała. Agaty – ofiary i kata zarazem. To ofiara narodziła w niej kata. Michała – ofiary, który podświadomie lgnął do kata, niczym wzór jego ojca, który związał się z kobietą tyranem. Gdy środki masowego przekazu informowały o ataku Rosji na Ukrainę życie Michała, runęło w gruzach. Jego żona Agata zniknęła bez śladu. Mężczyzna żył pod jej dyktat, dlatego też zniknięcie Agaty, może być dla niego zbawieniem. Fakt jej zniknięcia zabolał mężczyznę fizycznie. Ból ten można porównać do tego, który odczuwał podczas jej intensywnej obecności naszpikowanej tyranią psychiczną jak, i fizyczną. Zniknięcie żony z godziny na godzinę coraz bardziej doskwierało Michałowi. Jedynie Thomas rozumiał jego rozpacz.

Agata i Michał zamieszkali na wzgórzu Floya, przy Norselvegen, gdzie kupili swój dom. Michał swoje plany, swoją przyszłość upatrywał w Norwegii. Małżeństwo Agaty i Michała nie było sielanką. Michał nie pamięta, kiedy padły pierwsze ciosy z jej strony. Pamięta, kiedy pierwszy raz zabolało. Przemoc psychiczna i fizyczna nabierała na sile, co było odzwierciedleniem jego relacji z rodzicami. Mężczyzna tak samo, jak jego ojciec wpadł w sidła toksycznej miłości, tyrani z rąk swojej żony. Myślę, że nie będę Wam zdradzał więcej fabuły, by nie zepsuć przyjemności odkrywania tej jakże intrygującej historii. Dodam tylko, że płynie z niej ważne przesłanie, morał, który warto wziąć do siebie, przemyśleć go, przedyskutować w swoim wewnętrznym dialogu.

Historia opisana jest z dwóch perspektyw – oczami Michała jak i jego żony Agaty. W tej historii Agata jest nie tylko katem, jest ofiarą. Co więcej, jest BUNTEM, STRACHEM, … ROZCZAROWANIEM.

Jarosław Czechowicz stworzył mocne, wyraźne portrety psychologiczne głównych bohaterów. Ta historia do umiejętnie poprowadzone studium zła. Pisarz uświadamia odbiorcy, że zło nie bierze się znikąd, to zło, rodzi zło.

Jarosław Czechowicz zaprasza nas również do poznania historii Maksymiliana, który w dzieciństwie doznał krzywdy ze strony ojca. Nie mogąc pozbierać się po stracie siostry, obwinia Agatę. Wychowany we wzorze zła, sam wymierza je siostrzenicy. Agata doświadczona złem, nie potrafi nie stosować go wobec swojego męża.

Z drugiej strony autor uświadamia nam, że ofiary lgnął do oprawcy. Michał wychowany pod tyranią matki, z obrazem ojca uległego wobec swej żony, sam wpadał w toksyczne relacje. „Ciosy” to historia emocjonująca. Od złości, poprzez smutek. Złości na rozprzestrzenianie się zła wśród ludzi. Smutek na myśl, że ofiary same zadają ból drugiemu człowiekowi, gdyż są nauczeni, że takie zachowania są właściwe. Nie musi wynikać to z poczucia zemsty za swoją krzywdę, lecz z powodu wzorca.

Po przeczytaniu tej książki mogę z dumą napisać, że Czyt-NIK poleca! Czyt-NIK patronuje!

Thriller psychologiczny „Ciosy” ukazał się nakładem Wydawnictwa Zaczytani

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…