Recenzje

Strażniczka Pamięci

Anna J. Szepielak stworzyła ciekawą historię, zbudowała jej wyjątkowy klimat. To wszystko sprawia, że zatapiając się w lekturze tej książki, tak samo jak Agnieszka zapominamy o otaczającej nas rzeczywistości. Dzięki temu możemy choć na chwilę przenieść się do innego świata, którego atmosfera unosi się w naszym sercu jeszcze długo po odłożeniu jej na półkę.

„Jesteś opowieścią” to trzecia i ostatnia część serii „Dziedzictwo Rodu”. Rodzinna saga stworzona przez Annę J. Szepielak to doskonała lektura dla czytelników, którzy kochają poznawać pokoleniowe historie. A te zapisane na kartach najnowszej powieści budzą naszą ciekawość, rodzą wiele emocji.

Trzecia część jest odpowiedzią na pytania, które zrodziły się w naszej głowie po przeczytaniu dwóch wcześniejszych powieści („Przekroczyć rzekę” oraz „Wybór Julianny”). W tej odsłonie śledzimy losy Agnieszki. Kobieta zawsze uwielbiała słuchać rodzinnych opowieści swej przybranej prababci Krysi. Prababka po śmierci ustanowiła ją na kolejną Strażniczkę Pamięci. Agnieszka otrzymała posagowy kufer.

Jakie tajemnice skrywa skarb przywieziony tuż po wojnie z Laskowicowa? Jak bardzo zapisana w nim historia zmieni życie rodziny? Czy dotychczasowa historia była prawdą, czy też zmyśloną historyjką?

Agnieszka zatapiając się w poszukiwaniu prawdziwej historii oderwała się od swych teraźniejszych problemów. Pytanie tylko, czy odkrycie jej nie będzie powodem nowych kłopotów?

Anna J. Szepielak stworzyła ciekawą historię, zbudowała jej wyjątkowy klimat. To wszystko sprawia, że zatapiając się w lekturze tej książki, tak samo jak Agnieszka zapominamy o otaczającej nas rzeczywistości. Dzięki temu możemy choć na chwilę przenieść się do innego świata, którego atmosfera unosi się w naszym sercu jeszcze długo po odłożeniu jej na półkę.

Bez wątpienia „Jesteś opowieścią” to książka, która powinna znaleźć się na jej honorowym miejscu. Jeśli uwielbiacie poznawać rodzinne historie, to saga Anny J. Szepielak będzie dla Was doskonałą lekturą.

Autorka ujęła mnie wyjątkowością stylu oraz historią rodzinną, której burzliwe losy zapisały się w mej pamięci. A ja czytając tę książkę zastanawiałem się nad historią moich przodków. I nie mam tutaj na myśli rodziców, czy dziadków, lecz historii sięgającej odległych pokoleń. Spoglądając na drzewo genealogiczne umieszczone na końcu powieści, zastanawiałem się, jak wyglądałoby drzewo mojego rodu? Kto wie, może mam szlacheckie pochodzenie? Pewne jest to, że seria „Dziedzictwo Rodu” jest tą, którą polecam Waszej uwadze.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…