Recenzje

Sekretny modlitewnik

Trzecia część Sagi Małopolskiej podzielona jest na cztery części. Każda z nich odwołuje się do pór roku. Ma swój własny charakter, dzięki czemu atmosfera podczas poznawania tej historii ma swój niepowtarzalny klimat, który wciąga niczym wiosenny wiatr, rozgrzewa jak letni żar, porywa niczym barwy jesieni, momentami mrożąc nasze emocje z siłą zimowego klimatu.

Trudne wybory, rodzinne sekrety oraz splot tajemniczych wydarzeń. To wszystko czeka nas podczas czytania trzeciej części Sagi Małopolskiej. „Znów nadejdzie świt” Anny J. Szepielak to ciekawie skonstruowana fabuła, której poznawanie rodzi wiele pytań oraz ciekawość o losy głównej bohaterki.

Bohaterki, której życiowa droga zarysowana została przez przodków. Teraz w dorosłym życiu stara się odkryć ich lost, które jak się okazuje były bardziej zagmatwane niż jej się wydawało. Kluczem jest sekretny modlitewnik, który po 150 latach trafia do rąk Elwiry.

Ów modlitewnik zawiera notatki, które początkowo nie wzbudzają zainteresowania Elwiry. Ta po namowie przyjaciółki Joanny Podlaskiej stara się dotrzeć do prawdy zapisanej na kartach rodzinnej pamiątki. Jak bardzo poznana prawda zmieni życie Elwiry? Czy zdoła ona pogodzić się z tym, co kryje sekretny modlitewnik?

Anna J. Szepielak zarysowała ciekawą historię, która porusza już od pierwszych stron. Autorka wprowadziła charakterystyczny styl, który pozwala w pełni odczuwać atmosferę czasów, które wiodą nas podczas poznawania rodzinnych losów Elwiry. Losów, które choć miały miejsce zanim przyszła na świat, to odcisnęły piętno na jej życiu.

Ta historia skłania nas do zadania pytania, jak bardzo nasze życie zależy od decyzji podejmowanych przez naszych przodków. I choć rodzimy się z czystą, niezapisaną kartą, to zauważyć możemy na niej zarys tego, w jakim kierunku potoczyć może się nasza życiowa droga. Droga, która nie zawsze zależy od nas, lecz po części zarysowana jest decyzjami naszych przodków. Ważne jest to, jaki mamy wpływ na to, by zmienić naszą historię.

Trzecia część Sagi Małopolskiej podzielona jest na cztery części. Każda z nich odwołuje się do pór roku. Ma swój własny charakter, dzięki czemu atmosfera podczas poznawania tej historii ma swój niepowtarzalny klimat, który wciąga niczym wiosenny wiatr, rozgrzewa jak letni żar, porywa niczym barwy jesieni, momentami mrożąc nasze emocje z siłą zimowego klimatu.

„Znów nadejdzie świt” to bez wątpienia powieść, którą polecić mogę miłośnikom, którzy kochają poznawanie zawiłych losów. A jeśli chcecie poznać historię przodków Elwiry, to koniecznie sięgnijcie po dwie wcześniejsze części „Młyn pod Czarnym Potokiem” oraz „Wspomnienia w kolorze sepii”.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…