Samotność w wielkim świecie
Wielu specjalistów alarmuje o epidemii samotności. Jak podkreślają „nasze poczucie osamotnienia pogłębiło się w okresie pandemii, ale kiedy wirus został opanowany, wcale nie zrobiło się lepiej”. Jak to jest, że w łatwym dostępie do komunikatorów, mając na kontach społecznościowych setki znajomych, często czujemy się samotni? Z tym pytaniem pozostawiam Was bez odpowiedzi. Jestem przekonany, że każdy z Was odpowie na nie na podstawie własnych doświadczeń czy też obserwacji.
Zdawałoby się, że w świecie tak bardzo otwartym na kontakty społeczne w sieci, nie spotkamy się z człowiekiem samotnym. Z problemem samotności. I nie mam tu na myśli samotności stricte z definicji bowiem nie może być ona równoznacznie określana z byciem samemu. To, dwa inne zjawiska, choć podobne w wymowie, znaczeniowo są jak dwa przeciwne bieguny. Ktoś może otaczać się wianuszkiem znajomych, przyjaciół, lecz w głębi duszy może odczuwać pustkę samotności. Ktoś inny zaś może przyjaźnić się z garstką osób i wewnętrznie chłonąć radość życia. Jak wskazuje Agnieszka Łopatowska i Monika Szubrycht samotność jest nie tylko problemem globalnym, lecz również zalążkiem wielu chorób, w tym depresji.
„Epidemia samotności. Jak budować trwałe więzi we współczesnym świecie” to książka, na której kartach dziennikarki prowadzą rozmowę ze specjalistami, którzy uświadamiają nam istotę problemu samotności. Tłumaczą nam jak radzić sobie z samotnością. Dzięki tej lekturze dowiemy się również jak skutecznie i trwale budować więzi we współczesnym świecie.
Agnieszka Łopatowska i Monika Szubrycht do rozmowy na temat samotności zaprosiły psychiatrów, psycholożki, terapeutki i pedagoga. A nas czytelników zapraszają do pochylenia się nad tym problemem, który dotyka wielu z nas. Dlatego też lektura książki „Epidemia samotności. Jak budować trwałe więzi we współczesnym świecie” może być dla nas doskonałą receptą na samotność w wielkim świecie. Co ważne ta książka pozwoli nam zbudować trwałe więzi, nie tylko z innym człowiekiem, lecz również z samym sobą.
Wielu specjalistów alarmuje o epidemii samotności. Jak podkreślają „nasze poczucie osamotnienia pogłębiło się w okresie pandemii, ale kiedy wirus został opanowany, wcale nie zrobiło się lepiej”. Jak to jest, że w łatwym dostępie do komunikatorów, mając na kontach społecznościowych setki znajomych, często czujemy się samotni? Z tym pytaniem pozostawiam Was bez odpowiedzi. Jestem przekonany, że każdy z Was odpowie na nie na podstawie własnych doświadczeń czy też obserwacji.
Agnieszka Łopatowska i Monika Szubrycht chcą, abyśmy przyjrzeli się samotności i wyciągnęli wnioski. Co ważne dziennikarki rozróżniają różne typy, charaktery samotności. W tej książce przyjrzymy się aż jej dwunastu twarzom. Każda z nich tworzy inny obraz, ukazuje różnorodność i przyznam szczerze, że nie byłem dotąd świadomy powagi tego zjawiska. Dzięki tej lekturze mogłem zrozumieć samotność, za co dziękuję autorkom tej książki.
Książka „Epidemia samotności. Jak budować trwałe więzi we współczesnym świecie” ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia, Filia na Faktach