Recenzje

Kryminalny rollercoaster

Autorka stworzyła styl, którym nie tylko zaprasza nas do czytania, lecz przeżywania historii niczym w filmie, w którym klatka po klatce doznajemy mocnych kryminalnych doznań. Krótkie rozdziały tworzą w naszej wyobraźni wyjątkową atmosferę, która sprawia, że czytając czujemy się jakbyśmy oglądali film.

„Anatomia grzechów” to piąta książka w dorobku Kasi Magiery. To zarazem trzecia i niestety ostatnia część, której akcja rozgrywa się w Lubomierzu. To miasteczko na Dolnym Śląsku, zyskało popularność dzięki twórczości Pani Katarzyny. Miejscowość ta zawsze kojarzyć będzie mi się z mocnym kryminałem, który przykuwa uwagę i nie pozwala odłożyć go w mej pamięci. A to dzięki fabule, którą autorka umiejętnie konstruuje, prowadząc czytelnika w mroczne zakamarki tajemnicy zbrodni.

Tym razem wraz z podkomisarz Agnieszką Birkut będziemy dążyć do poznania prawdy o morderstwie dokonanym w lubomierskim lesie. To tutaj znaleziono zwłoki pięcioletniego Adasia Adlera. Birkut nie tylko będzie musiała rozwiązać zagadkę zbrodni, lecz również stanie przed osobistym dylematem. Głównym podejrzanym o dokonanie zbrodni okaże się Artur Banaś, przyjaciel męża pani podkomisarz. Jak się okazuje mężczyzna nie pierwszy raz uwikłany jest w morderstwo. Fakt ten ściąga na niego podejrzenia policjantki. Jak w takiej sytuacji zachowa się policjantka? Czy złamie swój kodeks? Czy będzie chroniła mężczyznę?

Jedno jest pewne musi odłożyć na bok prywatne koligacje z podejrzanym. Lubomierska społeczność jest głęboko poruszona ostatnimi wydarzeniami. Dają się one również we znaki komisarz Izabeli Deroń. Morderstwo sprawia, że na nowo odżywają wspomnienia sprzed dziesięciu lat, kiedy to porwano jej córeczkę. Czy istnieje jednak cień nadziei, że może znaleźć ją jeszcze żywą?

Czytając tę książkę czeka nas prawdziwy rollercoaster emocji. Kasia Magiera stworzyła doskonały kryminał, który jest głębokim „spojrzeniem” w zbrodnię oraz pracę policyjną, zmierzającą do rozwikłania tej sprawy. Pracę, która emocjonalnie daje się we znaki prowadzącym ją funkcjonariuszkom. Pani Kasia stworzyła świetną serię, którą miłośnik gatunku będzie zafascynowany. I aż żal odkładać tę książkę, z myślą, że jest ona finałem cyklu lubomirskiego. Mam tylko nadzieję, że policjantki powrócą, a seria będzie powiększona o kolejne części, lub też będą na „gościnnych występach” w nowej serii, na którą z niecierpliwością czekam. Myślę, że wielu czytelników po lekturze „Echa milczenia”, „Długich cieni” i „Anatomii zła” będzie podzielało moją opinię. A jeśli już poznacie kryminalne zagadki z Lubomierza, to polecam Waszej uwadze „(Nie)sławę” oraz „Woskowe lalki” drugą fenomenalną serię, której akcja dzieje się w Krakowie.

Dlaczego polecam Wam wszystkie książki Kasi Magiery? Autorka stworzyła styl, którym nie tylko zaprasza nas do czytania, lecz przeżywania historii niczym w filmie, w którym klatka po klatce doznajemy mocnych kryminalnych doznań. Krótkie rozdziały tworzą w naszej wyobraźni wyjątkową atmosferę, która sprawia, że czytając czujemy się jakbyśmy oglądali film. Rzadko zdarza się, że książka dostarcza nam filmowych doznań. Lecz książki Kasi Magiery są gwarancją takich właśnie przeżyć – filmowych i książkowych. Dlatego też Czyt-NIK poleca! Czyt-NIK patronuje!

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Melanż.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…