Recenzje

BESTIA powraca!

Max Czornyj ponownie ukazał swój kunszt w budowaniu napięcia, tworzeniu krwawych i mrocznych zbrodni. Autor udowodnił, że przez ostatnie trzy lata potrafi trzymać czytelnika w kleszczach niepewności i strachu przed tym, co może spotkać Deryłę i Haler.

„Bestia” pokazuje swe prawdziwe oblicze! Max Czornyj świętuje trzecią rocznicę od swojego debiutu. W tym czasie do rąk czytelnika trafiło piętnaście książek, a „Bestia” to siódma część z komisarzem Erykiem Deryło.

Ta część to maksimum doznań spod znaku grozy. Autor z każdą książka wkracza na kolejny pułap, dostarczając czytelnikowi doznania na najwyższym poziomie. Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłowości Czornyja w kreowaniu historii, która zatrważa i elektryzuje z największą siłą rażenia. „Bestia” przeszła sama siebie. Pomysł na fabułę jest genialny. Tutaj rzeczywistość zlewa się z fikcją, a to, co wydaje nam się niemożliwe, spełnia się w najczarniejszym scenariuszu.

Ponownie wkraczamy na ulicę Lublina, na której grasuje bestia, ukrywająca się pod płaszczykiem literackiej fikcji. Igor Lubow, autor kryminałów odsiaduje wyrok dożywotniego więzienia. Zostaje oskarżony o morderstwa, które przeprowadzone są wedle fabuł jego powieści. Wszystkie ślady wskazują na to, że to właśnie on dokonał morderstw. Jednak sprawa nabiera innego toku, gdy po jego samobójstwie w celi, dochodzi do kolejnej zbrodni identycznej do tej opisanej w jego książce, która o nie została jeszcze opublikowana. Kim zatem jest morderca? Czy faktycznie był nim Lubow? Czy może jednak autor kryminałów doczekał się naśladowcy? Jedno jest pewne, Eryk Deryło i Tamara Haler, mają trudny orzech do zgryzienia. Muszą na nowo poskładać wszystkie elementy układanki, tak by dociec prawdy i dowiedzieć się, kto w tej grze pociąga za sznurki. Jeśli morderca będzie działał zgodnie z tym, co Lubow zapisał w ostatniej książce, ulice Lublina spłyną krwią. Ostatnia książka jest bowiem najbardziej krwawa w dorobku pisarza.

Kto będzie kolejną ofiarą mordercy? Możemy być pewni, że morderca ściśle postępuje zgodnie z tym co Lubow zapisał na kartach swej książki. Żaden szczegół nie zostanie ominięty, a krwawe opisy zbrodni zgotują naszą czytelniczą krew.

Max Czornyj ponownie ukazał swój kunszt w budowaniu napięcia, tworzeniu krwawych i mrocznych zbrodni. Autor udowodnił, że przez ostatnie trzy lata potrafi trzymać czytelnika w kleszczach niepewności i strachu przed tym, co może spotkać Deryłę i Haler. A trzeba przyznać, że komisarz został mocno poturbowany we wcześniejszych częściach.

Fenomenem twórczości Maxa Czornyja jest to, że każda jego książka nie jest kopią poprzedniej, lecz kolejnym podniesieniem poprzeczki w budowaniu napięcia i dostarczaniu czytelnikowi ekstremalnych doznań. Dlatego też życzę nam, by geniusz przyświecał Autorowi przez kolejne długie lata. Niech będą one tłuste, krwawe i mocne! Niech dobra passa trwa!

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu FILIA, FILIA Mroczna Strona.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…