Recenzje

Adam Fawley w potrzasku

Cara Hunter ponownie dowiodła, że doskonale czuje się w kreowaniu historii, która nie pozwoli czytelnikom zasnąć. A jej finał sprawia, że jeszcze długo będzie ona kotłowała nasze myśli. „Kto je porwał” to bez wątpienia mocny thriller, w którym nic nie jest oczywiste, a zwroty akcji nie pozwolą nam prędko wpaść na trop prawdziwego sprawcy porwań.

„Kto je porwał” to czwarta część serii z Adamem Fawleyem w roli głównej. Cara Hunter ponownie serwuje nam emocjonującą lekturę, której nie odłożymy dopóki nie poznamy finału tej historii. A przyznam szczerze, że kolejna książka brytyjskiej pisarki podnosi poprzeczkę thrillerom psychologicznym, które miałem okazję przeczytać w tym roku.

Autorka porwała mnie mocno i ciekawie skrojoną fabułą, która nie tylko zelektryzowała mnie całkowicie, lecz sprawiła, że przepadłem wnikając w każdy szczegół tej przerażającej historii. Książkę czytało się błyskawicznie, a potęgująca chęć rozwikłania tej zagadki nabierała na sile.

Autorka zaprasza nas na przedmieścia Oksfordu. To właśnie tutaj dochodzi do zaginięć młodych kobiet. Gdy jedna z nich zostaje znaleziona, wydaje się, że znajdziemy klucz do rozwikłania tej zagadki. Dlaczego Faith została wypuszczona przez porywacza, który po jej skrępowaniu ucieka z miejsca zdarzenia? Czy ofiara będzie chciała współpracować z Adamem Fawleyem?

Sprawa nabiera tempa, gdy dochodzi do porwania Sashy. Po kilku dniach zostaje znalezione jej zmasakrowane ciało. Do złudzenia przypomina to sprawę Przydrożnego Gwałciciela, który obecnie odsiada wyrok w więzieniu. A może, to nie on jest sprawcą zbrodni sprzed dwudziestu lat? Czy wówczas Fawley mógł się pomylić? Jak się okazuje inspektor będzie musiał zmierzyć się również ze swoją przeszłością. Pewne jest to, że wraz z nim będziemy musieli przebrnąć przez mroczne zakamarki.

Cara Hunter ponownie dowiodła, że doskonale czuje się w kreowaniu historii, która nie pozwoli czytelnikom zasnąć. A jej finał sprawia, że jeszcze długo będzie ona kotłowała nasze myśli. „Kto je porwał” to bez wątpienia mocny thriller, w którym nic nie jest oczywiste, a zwroty akcji nie pozwolą nam prędko wpaść na trop prawdziwego sprawcy porwań. Co tu dużo mówić, Cara Hunter doskonale łączy wszystkie wątki tej historii. Tu wszystko dzieje się szybko i nieoczekiwanie. A ja z niecierpliwością oczekują na kolejną książkę brytyjskiej autorki. Ciekaw jestem, co nowego zgotowała Adamowi Fawleyowi? A jeśli nie czytaliście jeszcze wcześniejszych książek autorki, to warto nadrobić tę zaległość. „Kto porwał Daisy Mason”, „Kto mieszka za ścianą”, „Kto chce ich śmierci” to doskonałe tytuły dla miłośników thrillerów psychologicznych.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu FILIA, FILIA Mroczna Strona.

guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

jeszcze chwilka…